![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Tutaj większa panorama. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zakład znany dziś jako Warszawska Wytwórnia Wódek Koneser, powstał z inicjatywy polsko-rosyjskiego Warszawskiego Towarzystwa Oczyszczania i Sprzedaży Spirytusu pod nazwą Fabryka Oczyszczania Spirytusu, u schyłku XIX wieku między ulicami Ząbkowską, Markowską, Białostocką i Nieporęcką. Założeniem początkowym było oczyszczanie miliona wiader spirytusu rocznie, jednym z głównych odbiorców była rosyjska armia, konsumująca ów produkt na potęgę. Powstałe podówczas charakterystyczne ceglane zabudowania przemysłowe (ale także biurowe i mieszkalne) do dziś stanowią o niezwykłości zabudowy tego kwartału. Za szczyt rozwoju i okres świetności uważa się dwudziestolecie międzywojenne, gdy zakład pod nazwą Państwowy Monopol Spirytusowy - Rektyfikacja Spirytusu i Wytwórnia Wódek stworzył tak znane i doceniane, również przez dzisiejszego konsumenta, marki: Wyborowa, Luksusowa, Żubrówka, Siwucha, Starka i wiele innych. Do dziś część mieszkańców używa nazwy Monopol na określenie zakładu. Zakład rozbudowany po wojnie, ostatecznie podupadł po przemianach ustrojowych. Na skutek przekształceń przemysłu krajowego został wytwórnią o znaczeniu marginalnym, bez praw do produkcji stworzonych przez siebie trunków, ze stopniowo wygaszaną produkcją. Jednym ze sposobów na przetrwanie było nowe wykorzystanie zabudowań, stanowiących teraz główny atut. Postało tu jedno z warszawskich zagłębi kulturalnych. Galerie, wystawy, koncerty, muzea, teatr Wytwórnia, jeden z większych antykwariatów. Siedziba instytucji kultury. Gdy produkcja ostatecznie dobiegła końca, miejsce było żywe i wartościowe dla miasta, jak prawie nigdy przedtem. Obecnie planowane jest przekształcenie całego kwartału w "Miasteczko Koneser" - kompleks o mieszanej strukturze. Najcenniejsze zabudowania zostaną zachowane i przekształcone w m. in. lofty. BBI Development planuje dobudowanie obiektów biurowych i mieszkaniowych w miejsce, już wyburzonych, mniej cennych obiektów fabrycznych. Spora część całości będzie przeznaczona na usługi i kulturę. Teren ma pozostać otwarty dla miasta. Z prezentowanych wizualizacji wyziera współczesna architektura inspirowana ceglanym historycznym sąsiedztwem, choć bez banalnej dosłowności. Zapowiada się jedna z cenniejszych inwestycji na prawobrzeżnej Warszawie. Oby tylko inwestor, zgodnie z obecną koniunkturą na rynku, nie zdecydował się na stworzenie wyłącznie przestrzeni biurowej. Rozłożenie całości na etapy, perspektywa zapewne wieloletniej realizacji, daje nadzieję, że czarny scenariusz się nie spełni. Wizualizacje, plany oraz informacje bieżące można odnaleźć tutaj.             |
||
wa.fotolog@gmail.com |
Archiwum |
Linki |